Dostałam na gwiazdkę wspaniały prezent - 130 przepisów na spaghetti w książce przypominającej paczkę makaronu. Trochę ciężko się ją na razie otwiera, bo jest gruba i wąska, ale z czasem powinno być lepiej. Przepisy w niej zawarte są w większości mało studenckie, ale po małym tuningu da się je zrobić bez wydawania fortuny w delikatesach. Przepis poniżej jest właśnie w ten sposób inspirowany.
porcje: 2
czas: 15-20 minut
koszt: ok. 10 zł
POTRZEBNE:
* pół opakowania spaghetti, chyba, że jesteście baardzo głodni, to więcej,
* kapka oliwy lub oleju,
* puszka tuńczyka,
* 3-4 pomidory
* dwa ząbki czosnku,
* coś kwaskowatego: sok z cytryny lub ocet winny (odrobina), może też być kilka łyżek białego, wytrawnego wina,
* sól, pieprz, ew. pietruszka lub tymianek
ZROBIĆ, CO NASTĘPUJE:
1. Ugotować makaron.
2. Na rozgrzanej patelni z oliwą/olejem podsmażyć rozdrobniony czosnek.
3. Dodać tuńczyka, obsmażyć go, doprawić sokiem z cytryny lub octem.
4. Pokrojone pomidory (można wcześniej je sparzyć i obrać ze skórki) dodać na patelnię.
5. Doprawić solą i pieprzem, dusić ok. 10 minut, aż pomidory będą miękkie, a nadmiar wody odparuje.
6. Podany już makaron posypać pietruszką lub tymiankiem.
PS. Taki poduszony tuńczyk nie wygląda rewelacyjnie, ale uwierzcie, że połączony z pomidorami jest bardzo smaczny. Zamiast pokrojonych pomidorów można użyć koktajlowych przekrojonych na połówki, będzie bardziej elegancko:)
Chętnie zjadłabym takie danie:)
OdpowiedzUsuńo robiłam z mascrapone, tez też mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń