Wypróbowałam kilka przepisów na mus czekoladowy, bo nie ma nic lepszego na Ogromną, Nieopanowaną, Wszechogarniającą Ochotą Na Czekoladę (lub PMS;D) niż pucharek musu:) Ten jest najprostszy, najmniej wymagający, ma niewiele składników i duże pole do eksperymentów: można dodać do niego skórkę pomarańczową, likier, migdały, m&m's... co chcecie i lubicie. Poza tym, chłodzi się tylko godzinkę:) I jest przepyszny....
koszt: na pewno nie więcej niż 10 zł
porcje: sześć (większej porcji niż 1/6 tej masy nie jestem w stanie zjeść na raz, a jestem czekoladowym łakomczuchem)
czas: 20 minut + godzina chłodzenia
POTRZEBNE:
*dwie tabliczki czekolady, ja lubię gorzką, wtedy mus jest intensywnie czekoladowy, ale mleczna też jest ok. Nadziewanej nie próbowałam, może to błąd:)
*kubełek śmietany kremówki 200-250 gram (schłodzonej w lodówce),
*3 jajka,
*cukier lub cukier waniliowy - ile chcecie. Zazwyczaj dodaję torebkę waniliowego, jest wystarczająco słodko, ale może być więcej,
*ew. dodatki.
*mikser (ew. trzepaczka i dużo cierpliwości)
*źródło ciepła do rozpuszczenia czekolady (zasadniczo kuchenka, ale na kaloryferze też można)
*kilka misek/garnków/czegoś
*naczynia na mus
ZROBIĆ, CO NASTĘPUJE:
1. Dokładnie umyć, a najlepiej polać wrzątkiem jajka, bo będą na surowo, a salmonella nie śpi.
2. Rozpuścić czekoladę, najlepiej w kąpieli wodnej (do garnuszka wlać wodę, w wodzie ustawić miseczkę lub mniejszy garnuszek, do naczynia wewnątrz włożyć pokruszoną w kostki czekoladę, podpalić gaz pod tą konstrukcją - gwarantuję, że wtedy czekolada się nie przypali).
3. W tym czasie ubić na sztywno bitą śmietanę.
4. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, żółtka ubić z cukrem (na lejącą się, jasnożółtą piankę, taki kogel-mogel).
5. Żółtka wymieszać z rozpuszczoną czekoladą, dosyć szybko i energicznie.
6. Przestudzić trochę masę, dodać do niej bitą śmietanę (odrobinę można zostawić do dekoracji) i pianę z białek (w tym miejscu dodajemy ew. alkohol, np. likier lub inne dodatki).
7. Gotowy krem przełożyć do pucharków/kubeczków, udekorować, odłożyć do lodówki.
Enjoy!
Ten mus nie może się nie udać. Napiszcie w komentarzach, czy smakowało:)
Dziewczyny, bardzo smacznie to brzmi:):)
OdpowiedzUsuńto do garów!!:D:D
OdpowiedzUsuńNie każdy posiada kulinarne predyspozycje:)
OdpowiedzUsuń<3 jak tylko nauczę się nie palić garnków to się za to wezmę!
OdpowiedzUsuńale tu przecież nic się nie gotuje:)
OdpowiedzUsuńMmm mus czekoladowy:) pysznie brzmi!
OdpowiedzUsuńpyszny:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam i wyszło cudooowne! A że jestem z tych, co nawet wodę przypalą, to jestem w szoku że spod mej ręki wyszło coś tak wspaniałego! (:
OdpowiedzUsuńtakże zrobiłam i teraz mus bardzo często gości u mnie w domku. ;)
OdpowiedzUsuń