Jeśli mogę, wytłumaczę (chwilowe, mam nadzieję) zawieszenie bloga.
Dopadła mnie niemoc twórcza. Z pewnością ma to coś wspólnego z terminem oddania licencjatu. Tzn, zbliża się on, a pracy nie ma. Cierpię więc na wstręt do słowa pisanego, zwłaszcza przeze mnie pisanego. Jak się ogarnę z tym wszystkim, to znów coś pogotuję.
Obiecuję!:)
Już się martwiłam! Wracaj szybko!
OdpowiedzUsuńto na pocieszenie dla poznańskich studentów zapraszam na konkurs, gdzie do wygrania vouchery do restauracji :)
OdpowiedzUsuńWiem, że niedługo sesja, no ale weźcie się w garść i wracajcie z przepisami:))
OdpowiedzUsuńWitam !
OdpowiedzUsuńDostałam wasze namiary od Chantel. Chcę zrobić spotkanie blogerów z Poznania i okolic. Jeśli macie ochotę, napiszcie do mnie - grazynaoo71@wp.pl. Pozdrawiam :)
Jeśli przyjmujecie przepisy z zewnątrz, to mogę podrzucić sposób na 'makaron w kwadrans', z którym poradzi sobie nawet osoba gotująca po raz pierwszy w życiu ;)
OdpowiedzUsuńprzyjmujecie:) napisz mejla, zrobię, opublikuje, a potem to tylko sława i autografy:)
OdpowiedzUsuńuuuuu licencjat to gratka dla wytrawnych smakoszy :D wiec na pewno dasz rade!
OdpowiedzUsuń