środa, 14 grudnia 2011

zielony makaron

Na szybko, bardzo prosto (uwaga, przepis łopatologiczne rozpisany!) i zielono - w sam raz na braki zieleni za oknem. Makaron wyglądałby znacznie dostojniej, gdybym kupiła wstążki (o patrz, muszelki, kup muszelki, kup muszelki, muszelki zrób ze szpinakiem...). A skąd jajko? Bo "chodziły" za mną jajka na twardo od kilku dni, poza tym pasują do szpinaku. Po zjedzeniu przemyślałam dokładniej sprawę i odkryłam, czego mi w tym daniu brakowało. Podsmażonej, długodojrzewającej szynki. Lub bekonu, o. Wersja bezmięsna też pyszna:)


czas: 10-15 minut (czas gotowania makaronu + dosłownie moment)
koszt: ok. 8 zł
porcje: z tych składników dwie



POTRZEBA:
* pół opakowania, czyli 250 gram makaronu jakiegokolwiek
* opakowanie mrożonego szpinaku rozdrobnionego
* ze dwa ząbki czosnku
* serek topiony i łyżka śmietany lub więcej niż jeden serek topiony lub jakiś inny ser i śmietana lub ser typu feta bez śmietany lub wszystko jedno
* trzy jajka, sól i pieprz





ZROBIĆ, CO NASTĘPUJE:

1. Wstawić wodę na makaron. Gdy zacznie się gotować, posolić, wrzucić makaron, mieszać raz po raz.

2. Jajka zalać zimną wodą, gotować na twardo czyli >5 minut.

3. Na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju (lub bez, jeśli jest teflonowa) wrzucić tabliczkę lub kostki szpinaku. Roztopić, smażyć mieszając, aż odparuje zbędna woda.

4. Do szpinaku dodać ser i śmietanę w wybranej przez siebie konfiguracji:). Pomieszać, aż wszystko się połączy. Solidnie doprawić.

5. Odcedzić porządnie makaron, wrzucić go do szpinaku, posmażyć moment, aż zrobi się równomiernie zielony.

6. Zdjąć jajka z gazu, odlać wodę, zalać na chwilę zimną, co by paluchów nie poparzyć, obrać, pokroić, przystroić makaron.

7. Zajadać póki ciepłe.

4 komentarze:

  1. Pysznie :) Ja bym tylko zamieniła szpinak na ten mrożony w liściach lub w ogóle świeży, bo tym supermarketowym papkom nie ufam i uważam, że smakują zupełnie inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świeżemu o tej porze roku też bym nie ufała:) a rozdrobniony po to, żeby się ładniej poprzyklejał, liściasty trzeba by było dokładnie zmiksować, a mój doskonały blender jest jeszcze u św. Mikołaja w worku:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w sumie tez wole swiezy szpinak, ale i mrozonym nie pogardze :) A makaron + szpinak to swietny duet. Serek topiony pewnie zastapilabym pokruszona feta, ktora swietnie sie komponuje ze szpinakiem wlasnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do tego dodaję jeszcze piersi z kurczaka pokrojone w drobne kawałki i wtedy jest takie danie, że do końca dnia nic już więcej nie trzeba jeść chyba, że na stole pojawi się jeszcze Wasz mus czekoladowy :)

    OdpowiedzUsuń

Durszlak.pl